Klub Dragon

Tam gdzie muzyk jazzowy spotyka się z malarzem, a informatyk zerka lubieżnie na gibkie ciało tancerki, gdzie plastyk wypija po północy smutnego lecha, a socjolog z urzędniczką konsumują kolejną wiśniówkę, tam mieszka SMOK. SMOK już dawno skończył z dietą i nie żywi się dziewicami, SMOK raczy się kieliszkiem wódki albo wytrawnym hiszpańskiem winem, od czasu do czasu pozwalając sobie na szklaneczkę whisky... Przymyka oczy, wciąga w rozchylone nozdrza zapach kadzideł, a wokół tylko ambient, absynt, dekadencja i urok postępującej demoralizacji... Życzliwy uśmiech SMOKA odbija się w oczach barmana...nie dziw się niczemu, miej odwagę i przyjmij warunki , a na pewno nie pożałujesz...